sobota, 25 września 2010

"Time waits for no one"

Przepraszam , że nie pisałam , ale wiecie jak to jest - nauka .
W ostatnim poście byłam taka ucieszona , bo jadę do Francji na wymianę . Ciesze się , ale moje ciało ...
Paskudny tłuścioch . Najgorsza jest twarz , nie mogę na siebie patrzeć . Niektórzy mają taką idealną cerę , a ja ? Przemilczmy ten temat .
Dieta . Dzisiaj zaczęłam dopiero  , ale waga stoi na szczęście . To dobrze organizm się przyzwyczaił .
Czuję pustkę , bo jestem samotna . Chciałabym mieć swoją paczkę , gdzie każdy rozumiałby się bez słów . Co wszyscy (większość) robią w sobotę - dobrze się bawią .  Co robię ja ? Siedzę przed komputerem i użalam się nad sobą . I co się dziwić , że ludzi odrzucam . Nie należę do tych lubianych , niektórzy tak mają . Co tamci mają czego ja nie mam ? Muszę walczyć , nie poddawać się . Przecież tego chcę . Nie jestem nudziarą , muszę tylko się oswoić i wtedy gadam jak najęta . Nic przecież nie dzieje się od razu . Mogę osiągnąć wszystko , ale muszę ciężko pracować . Nie ważne , że upadnę , ale , że się podniosę . Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce , anie stać biernie i użalać się nad sobą . Koniec z tym . Jeszcze kiedyś napiszę , ze moje marzenie się spełniło - mam prawdziwych przyjaciół .


2 komentarze:

  1. "Samotności, jakaś ty przeludniona!" Stanisław Jerzy Lec
    Haha!
    Na pewno nie jesteś szara i nijaka! Trzeba odnaleźć w sobie tą oryginalność, wyjątkowość.

    W moim przypadku tak odbierają mnie inni, ale wiem, że taka nie jestem.

    nienormalna05.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcę mieć Was wszystkie w pudełku,
    Chcę mieć Was wszystkie w wilgoci oczu.

    Chcę mieć Was wszystkie. Tworzyć potęgę i walczyć z własną osobą - największym wrogiem, którego trzeba zmusić do pocałunku. I pokochać najszczerszą miłością, bez narcyzmu.

    OdpowiedzUsuń