środa, 1 września 2010

Samotnik

Mam dość . Płakać mi się chce . Pierwsze zapomniałam dzisiaj pójść na ćwiczenia . Drugie przez najbliższe dziesięć miesięcy jestem skazana na klasę , która zauważ mnie wtedy , kiedy mnie nie ma .
Nie chce jutro iść do szkoły . Chcę zostać w domu . Nie chodzi o naukę , tylko o ludzi . Są dwie osoby , które tam mnie na pewno nie lubią . A może jest ich więcej ? Nauczycielka od angielskiego i taka dziewczyna z klasy - "przywódczyni elitki" - tego jestem pewna . Ja takie rzeczy wyczuwam ( tak mi się wydaje) .
Nie schudłam nic przez te 9 dni . Postanowiłam , że w tym miesiącu schudnę 8 kg . Musi się udać . Tak bardzo chce być mała . Nie chce być wielką , tłustą świnią jaką jestem teraz . Patrze na siebie w lustrze i mam mdłości . Jestem obrzydliwa  , tłusta i brzydka .
Następną notkę napiszę w środę . 


7 komentarzy:

  1. nie mam pojęcia, jaki jest mój wagowy cel. chyba mogę go zdefiniować tylko w jeden sposób: jak najmniej.
    eh, nie cierpię tej elitki, chyba w każdej szkole i klasie są takie osoby. zawsze najlepsze, wywyższają się, a wszyscy chcąc nie chcąc im w pewien sposób podlegają. co głupsi walczą o ich względy.

    OdpowiedzUsuń
  2. faustin (existance)1 września 2010 17:36

    W każdej szkole i klasie chyba tak jest... Może po prostu sposobem jest olać ich? Żyć sobą i nie przejmować się resztą? O to raczej w życiu chodzi, by żyć zgodnie z sobą i nie przejmować się innymi... :*
    Będziemy chyde, będziemy chude, będziemy! *

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem Cię, ale to uczucie kiedyś minie...
    U mnie jest kilka ludzi naprawdę w porządku. Problem leży gdzie indziej - nie mogę poradzić sobie z samą sobą. I dlatego sięgam po alkohol. Teraz zjadłam coś lekkiego i czuję się tragicznie.

    Ja również chcę być filigranem przestrzeni. Ozdobą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zostaje nic więcej jak tylko wziąć się za siebie.
    Chudości nikt nie sprezentuje bo trzeba walczyć o nią samemu. Co do klasy to ja męczyłam się przez całe 3 lata gimnazjum. Bałam się wstać i iść do tablicy bo wiedziałam że chłopaki Ci idioci zaraz będą mnie zaczepiać.
    Przetrwałam gimnazjum i teraz też będę musiała, chybaA że taka sytuacja się jużnie powtórzy.
    Poradzisz sobie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Olej tych debili.
    Znajdź sobie jedną ale zaufaną osobę. Po co Ci więcej?
    Powodzenia ;*
    kg-w-dol.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. wrłóciłam:)
    kochana nie przejmuj się jakimiś dziewuchami i wredą babą od angielskiego, ignoruj je i rób co chcesz. Pokaż im, że jestes silna, bo jesteś, wiem to. Trzymam kciuki;*

    kasia
    www.idealdoll.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz racje, nie będę się ilozować, 2 lata temu juz to zrobiłam i wpadłam w depresje, i nie wiele brakowała aby kiblowała, ale naszczęście dałam rade:)
    dzsiaj moja dieta nie wypaliła, ale nie było w zasadzie porażki, bo wogólnie nie zaczełam, ale jutro w 100% zaczynam i NIE PODAM SIĘ !!
    kasia
    www.idealdoll.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń