Nie chce jutro iść do szkoły . Chcę zostać w domu . Nie chodzi o naukę , tylko o ludzi . Są dwie osoby , które tam mnie na pewno nie lubią . A może jest ich więcej ? Nauczycielka od angielskiego i taka dziewczyna z klasy - "przywódczyni elitki" - tego jestem pewna . Ja takie rzeczy wyczuwam ( tak mi się wydaje) .
Nie schudłam nic przez te 9 dni . Postanowiłam , że w tym miesiącu schudnę 8 kg . Musi się udać . Tak bardzo chce być mała . Nie chce być wielką , tłustą świnią jaką jestem teraz . Patrze na siebie w lustrze i mam mdłości . Jestem obrzydliwa , tłusta i brzydka .
Następną notkę napiszę w środę .
nie mam pojęcia, jaki jest mój wagowy cel. chyba mogę go zdefiniować tylko w jeden sposób: jak najmniej.
OdpowiedzUsuńeh, nie cierpię tej elitki, chyba w każdej szkole i klasie są takie osoby. zawsze najlepsze, wywyższają się, a wszyscy chcąc nie chcąc im w pewien sposób podlegają. co głupsi walczą o ich względy.
W każdej szkole i klasie chyba tak jest... Może po prostu sposobem jest olać ich? Żyć sobą i nie przejmować się resztą? O to raczej w życiu chodzi, by żyć zgodnie z sobą i nie przejmować się innymi... :*
OdpowiedzUsuńBędziemy chyde, będziemy chude, będziemy! *
Rozumiem Cię, ale to uczucie kiedyś minie...
OdpowiedzUsuńU mnie jest kilka ludzi naprawdę w porządku. Problem leży gdzie indziej - nie mogę poradzić sobie z samą sobą. I dlatego sięgam po alkohol. Teraz zjadłam coś lekkiego i czuję się tragicznie.
Ja również chcę być filigranem przestrzeni. Ozdobą.
Nie zostaje nic więcej jak tylko wziąć się za siebie.
OdpowiedzUsuńChudości nikt nie sprezentuje bo trzeba walczyć o nią samemu. Co do klasy to ja męczyłam się przez całe 3 lata gimnazjum. Bałam się wstać i iść do tablicy bo wiedziałam że chłopaki Ci idioci zaraz będą mnie zaczepiać.
Przetrwałam gimnazjum i teraz też będę musiała, chybaA że taka sytuacja się jużnie powtórzy.
Poradzisz sobie.
Olej tych debili.
OdpowiedzUsuńZnajdź sobie jedną ale zaufaną osobę. Po co Ci więcej?
Powodzenia ;*
kg-w-dol.blog.onet.pl
wrłóciłam:)
OdpowiedzUsuńkochana nie przejmuj się jakimiś dziewuchami i wredą babą od angielskiego, ignoruj je i rób co chcesz. Pokaż im, że jestes silna, bo jesteś, wiem to. Trzymam kciuki;*
kasia
www.idealdoll.blog.onet.pl
Masz racje, nie będę się ilozować, 2 lata temu juz to zrobiłam i wpadłam w depresje, i nie wiele brakowała aby kiblowała, ale naszczęście dałam rade:)
OdpowiedzUsuńdzsiaj moja dieta nie wypaliła, ale nie było w zasadzie porażki, bo wogólnie nie zaczełam, ale jutro w 100% zaczynam i NIE PODAM SIĘ !!
kasia
www.idealdoll.blog.onet.pl