sobota, 25 września 2010

"Time waits for no one"

Przepraszam , że nie pisałam , ale wiecie jak to jest - nauka .
W ostatnim poście byłam taka ucieszona , bo jadę do Francji na wymianę . Ciesze się , ale moje ciało ...
Paskudny tłuścioch . Najgorsza jest twarz , nie mogę na siebie patrzeć . Niektórzy mają taką idealną cerę , a ja ? Przemilczmy ten temat .
Dieta . Dzisiaj zaczęłam dopiero  , ale waga stoi na szczęście . To dobrze organizm się przyzwyczaił .
Czuję pustkę , bo jestem samotna . Chciałabym mieć swoją paczkę , gdzie każdy rozumiałby się bez słów . Co wszyscy (większość) robią w sobotę - dobrze się bawią .  Co robię ja ? Siedzę przed komputerem i użalam się nad sobą . I co się dziwić , że ludzi odrzucam . Nie należę do tych lubianych , niektórzy tak mają . Co tamci mają czego ja nie mam ? Muszę walczyć , nie poddawać się . Przecież tego chcę . Nie jestem nudziarą , muszę tylko się oswoić i wtedy gadam jak najęta . Nic przecież nie dzieje się od razu . Mogę osiągnąć wszystko , ale muszę ciężko pracować . Nie ważne , że upadnę , ale , że się podniosę . Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce , anie stać biernie i użalać się nad sobą . Koniec z tym . Jeszcze kiedyś napiszę , ze moje marzenie się spełniło - mam prawdziwych przyjaciół .


sobota, 11 września 2010

Powrót do żywych

Przepraszam , że nie napisałam notki w środę , ale nie mam czasu . Teraz też nie , a mam tyle do opowiedzenia .
Jest super . Nie chodzi o dietę , ale o mnie . Zaczynam akceptować siebie i wychodzić do ludzi . Lubie chodzić do szkoły i nawet polubiłam moją klasę . Jestem szczęśliwa , że odbiłam się od dna . Żegnaj Ano na zawsze . Chcę schudnąć tylko 3 kg i ani grama więcej . Wtedy będzie dobrze . Chce być szczęśliwa , mieć przyjaciół , realizować swoje cele .  Wiem , że się uda .
Trzymajcie się  ;*

środa, 1 września 2010

Samotnik

Mam dość . Płakać mi się chce . Pierwsze zapomniałam dzisiaj pójść na ćwiczenia . Drugie przez najbliższe dziesięć miesięcy jestem skazana na klasę , która zauważ mnie wtedy , kiedy mnie nie ma .
Nie chce jutro iść do szkoły . Chcę zostać w domu . Nie chodzi o naukę , tylko o ludzi . Są dwie osoby , które tam mnie na pewno nie lubią . A może jest ich więcej ? Nauczycielka od angielskiego i taka dziewczyna z klasy - "przywódczyni elitki" - tego jestem pewna . Ja takie rzeczy wyczuwam ( tak mi się wydaje) .
Nie schudłam nic przez te 9 dni . Postanowiłam , że w tym miesiącu schudnę 8 kg . Musi się udać . Tak bardzo chce być mała . Nie chce być wielką , tłustą świnią jaką jestem teraz . Patrze na siebie w lustrze i mam mdłości . Jestem obrzydliwa  , tłusta i brzydka .
Następną notkę napiszę w środę .