środa, 3 sierpnia 2011

00

Czemu ten czas tak szybko leci ? Niby nic nie robię , a już połowa wakacji za mną . Chciałam zrobić tyle rzeczy , a jak zwykle nie zrobiłam nic . Wkurzam się sama na siebie .Chętnie bym siebie kopnęła w tyłek .
Pewnie przez resztę wakacji będzie to samo .
Jestem zła , nie chyba raczej mi przykro . Fajnie jest być ciągle wystawianym . A ta osoba nawet chyba nie czuje skruchy . Może kiedyś jej powiem , a na razie muszę poszukać jakiejś wymówki . Nagle rozbolała mnie głowa albo coś mi wypadło .
Pewne zdanie wymusiło na mnie zastanowienie się czy siebie lubię . No i sama nie wiem . Czy ja siebie lubię ?
Zastanawiam się od kilku dni . Jeżeli nie potrafię bez zastanowienia powiedzieć tak to niestety do końca siebie nie lubię . A myślałam , że łatwo siebie polubić , ba ! nawet myślałam , że siebie lubię , a tu okazuje się , że jednak jest trochę inaczej . Mam w domu jakieś poradniki . Poczytam i zobaczymy ;)


1 komentarz:

  1. Faktycznie mnie też bardzo szybko czas leci. Wręcz zapierdala! Szkoda że akurat w wakacje leci on najszybciej...
    1kg-w-dol.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń